sobota, 30 stycznia 2010

piątek, 29 stycznia 2010

Najbardziej oczekiwany od roku krążek już za 10 dni w sklepach /HELIGOLAND Massive Attack

Umarlam i poszlam do nieba - odpalam nowa plyte Massive Attack na Youtube.
/premiera plyty w PL to 8 luty. i 8 lutego bede miala te plyte!/

pierwsza piosenka, ktora puszczam.. na wokalu moja Martina Topley-Bird. goscinnie.
/TO JEST MASSIVE I TO JEST MARTINA NAJWYZSZYCH LOTOW. NAJWYZSZYCH DOZNAN!!/
/balam sie czekac na ten krazek. balam sie, ze zawiode sie/

/nie ma co gadac. /odpalamy/



/o ^&^&$^ TO NIE JEST MARTINA!!! TO NAPRAWDE NIE JEST MARTINA. A JA NIE POZNALAM.
ALE WSTYD. /ZARAZ PUSZCZE JAKIS KAWALEK Z TEJ PLYTY Z MARTINĄ TO ZOBACZYCIE, ZE MOGLAM SIE POMYLIC. ALE JESTEM W SZOKU. LASKA NAZYWA SIE HOPE SANDOVAL.
I NIE ZNAM. /GOOGLE/
normalnie padlam. i ciesze sie, bede miala troche inspiracji.

"Po 1996 występowała z wieloma innymi zespołami, jak np.: Air, Death In Vegas, The Chemical Brothers, The Jesus and Mary Chain. W 2001 założyła zespół The Warm Inventions, z którym zrealizowała dotychczas jeden album i trzy EP-ki."

- znaczy się już szukam muzyki Warm Inventions i mozecie sie spodziewac niedlugo tutaj :))

ok. jedziemy dalej.

co o tym albumie nowym pisza.
/mialam specjalnie nie bawic sie w raportowanie - bo portal muzyczny otworzyc sobie zawsze mozecie. ale nie tym razem. ta plyta mnie za bardzo interesuje w tej chwili jako absolutna nowosc/

"Piąty album studyjny najważniejszego przedstawiciela trip hopu. Pojawią się na nim wokale Damona Albarna, Hope Sandoval, Martiny Topley-Bird, Guya Garveya i Tundego Adebimpe. U boku założycieli grupy Roberta Del Naja i Granta Marshalla usłyszymy także ich wieloletniego współpracownika Horace’a Andy’ego. Damon zagrał również na basie w utworze ’Flat Of The Blade’ oraz na instrumentach klawiszowych w ‘Splitting The Atom’, natomiast w ‘Saturday Come Slow’ usłyszymy partię gitary w wykonaniu Adriana Utleya z Portishead. Przy niektórych utworach z zespołem współpracował Tim Goldsworthy z DFA. " /przeklajam. przeciez nie bede Wam tego opisywac. zwyczajnie nie mam na to czasu. ale poniewaz warto przesledzic z kim Massive to zrobil. to przeklejam/

ok. nastepne kawalki/ nie moge sie doczekac/

/next na pewno Massive feat Martina :P/



/a tak na serio wokal HOPE wydal mi sie znajomy. spodziewalam sie Martiny.
i uznalam, ze to Martina. ale w zasadzie to wokal Hope jest chyba bardziej podobny do Charles../nieprawdaz?/ w zasadzie Martina brzmi zupelnie inaczej.
A Jeniffer Charles jest moja boginia. znaczy sie Hope trzeba dobrze sprawdzic :)/





Chyba nie bede puszczala dalej plyty. kto chce poszuka..

/ja ją bede kontestowac przez noc/ i jutro Wam opowiem co o niej mysle/czuje /

Oczy mi sie zamykaja.. A wzornictwo przemyslowe czeka /zaraz mnie cholera wezmie/
/kawa - dobra mysl/

Tymon wczoraj w Hydrozagadce dal czadu.
Dawno nie bylam na tak swietnym koncercie nie-jazzowym..
Glos to on ma fenomenalny. Chlopaki umieja grac, i to bardzo dobrze.
Leszka M nie bylo. tak jak w zasadzie myslalam. spiewa tylko goscinnie/
smieszne klimaty w Hydrozagadce. lubie.

chyba sobie plyte kupie. sciagne. czy cokolwiek.
/plyta Bigos Heart (Biodro Records 2009) /

/ostatnio w zasadzie nie sciagam tylko wszystko kupuje/a wlasciewie mam manie kupowania plyt/najwiecej kupilam za jednym razem 18! /po 10ej bylo mi juz wszystko jedno, ze jade po bandzie i bralam co mi wpadlo w oko :) /
ale skoro przy tym jestesmy, i jesli czytaja to jacys nieprawnicy - mniejszosc, ale sa tacy - spojrzmy prawdzie w oczy - trzeba niektorych uswiadomic. --->
sciaganie pirackich filmow / muzyki jest legalne :))))))))))

siadam np. w kinie z przyjacielem - prawnikiem, doktorantem wykladajacym na UW, leci spot "sciaganie pirackich filmow to kradziez!!" KREW MNIE ZALEWA. pytam czy jego tez. jego tez. kto takie bzdury rozpowszechnia??
a slyszal ktos o DOZWOLONYM UZYTKU?? jesli nie rozpowszechniasz, tylko sobie sciagasz dla siebie to dzialasz w granicach prawa! poza tym co to za kradziez??
ale bzdury. i to publicznie...

ale ostrzegam - jesli sciagacie za pomoca sieci PEER2PEER, to znaczy, ze udostepniasz swoj komputer jako serwer i inni uzytkownicy moga sciagac od Ciebie /
takie programy jak Gnutella, Napster, EDonkey, czy Kazza, czy jak zwal tak zwal /
to wtedy juz jest lamanie praw autorskich. ale KRADZIEZ??

Kradzież dotyczy wylacznie RZECZY RUCHOMEJ. ewentualnie PROGRAMU KOMPUTEROWEGO.

"Art. 278. § 1. Kto zabiera w celu przywłaszczenia cudzą rzecz ruchomą, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
§ 2. Tej samej karze podlega, kto bez zgody osoby uprawnionej uzyskuje cudzy program komputerowy w celu osiągnięcia korzyści majątkowej."

ja sciagam sobie z sieci pojedyncze kawalki. normalnie z serwerow.
jest to ZUPELNIE LEGALNE!!!

ale o tym nikt nie mowi. /teraz mnie tu moze jacys artysci powiesza!!

/

konczac na dzis powinnam tylko pochwalic jednego Pana, za to, jak bardzo sie dla mnie poswiecil wczoraj.
/sa wieksze hardcory niz ja. jesli np ktos chce zrobic dwa koncerty jednego wieczora/
ale ja przewidywalam. wiedzialam, ze ze Stodoly nie wyjdzie przed 23/
Jesli facet wychodzi z koncertu swojej ulubionej kapeli, z legandarnym basita/
a potem nasluchalam sie, ze w pierwszej swiatowej 5. itd itp/ mowa o kapeli Living Colour/
ale wychodzi z koncertu po 3 kawalku, poniewaz nie chce Cie wystawic..
znaczy, ze cos jest na rzeczy :))/ale ja przeciez bym naprawde sobie dala sama rade w tej Hydrozagadce. spotkalam tam duzo znajomych./

/jestem pelna podziwu. ja bym nie wyszla. :P co prawda to prawda.
nie, ze dla Ciebie nie. nie wyszla w ogole/

ide.

jeszcze Tymona wrzuce.
na dobry wieczor wszystkim! /a to w ogole koncert w UCHU. UCHO to najfajniejszy klubik koncertowy w Gdyni. rzut beretem mam jak jestem na miejscu/



Tymon przede wszystkim zaskakuje mnie, oprocz umiejetnosci - przede wszystkim
otwartoscia na rozne style i bezblednym poruszaniem sie w muzyce.
np. w jednej chwili slyszysz mocno punkowe opcje, za chwile nagle czujesz reggae.
i Tymon pogina w reggae lepiej niz rastamani. Naturalnosc. prostota.
jakosc. zabawa i spontan. To wszystko kojarzy mi sie z Tymonem.

i oby do nastepnego koncertu.

/nie moge sie powstrzymac - pierwsze wrazenie po Massive - graja mniej elektronicznie. bardziej miekko.
postawili na wokal i wracaja do zrodla trip-hopu. troche ida mniej oryginalnie niz poprzednio. jednak bardziej w moim guscie.
i moim zdaniem rzneli z Pattona & Jeniffer Charles, i Peeping Tom. a dlaczego tak mysle?
bo wiem, ze na tym krazku nie ma kilku kawalkow, ktore byly nagrane do tej plyty.
np. nie ma kawalka z Mike`iem Pattonem. znaczy sie, ze skupiali swoja uwage na Pattonie i jego dorobku. i pozazdroscili mu/
/
ja to kupuje. choc na pierwszy rzut oka troche to dziwne dla Massive.

czwartek, 28 stycznia 2010

1:0 dla grzańca z czajnika elektrycznego (mega patent wdrożony wczoraj!)

/czyli, ze spralam sie lekko po wejsciu do domu/nie planowalam tego/
:)
przed koncertem i ... /dzizys!/

/and now - co DJ Charlie puszcza na malej bance:



/a tak btw jutro stuknie Koncertownikowi miesiac. i prawie 1000 (!!) wejsc?!!!
/generalnie sami znajomi. z fejsbuka / ale i tak czuje sie lekko zaskoczona i skolowana?/
nie przywyklam do takiej ogladalnosci./wobec mojej poprzedniej sekretnej dzialalnosci blogowj od roku 2002/
/i faktycznie czuje sie troche jak DJ Charlie, co niezmienie mnie bawi/
:P /dostalam juz nawet maila, ze mam byc kogos przewodnikiem/nauczycielem muzycznym :))) /baardzo mile. ale jakaz to odpowiedzialnosc :P/

nie wiem czy to prawda, ale sam Mozdzer ma dzis spiewac. /tak, ten pianista, co po nim troche ostatnio pojechalam/
sprawdze!

/dobra. jest wesolo. to sie do czegos przyznam. choc moge potem zalowac.
uwielbiam te durna piosenke!!!! /uwielbiam!!!/ wyskakuje z gaci i tancze po mieszkaniu. zawsze!! jest niesamowita!!!/ale nie mowcie nikomu - straaaszny obciach!!! :)))))) /na szczescie nie mam wiecej takich piosenek na podoredziu..
no moze jeszcze z jedna.. ale to kiedy indziej :P



/ale umowmy sie - nigdy takiego klipu nie nakrece :))) /

środa, 27 stycznia 2010

/ ten utwór też dojrzewał, aby tu wjechać / od lat najdroższy /

jakas wielka melancholia mnie bierze..

..

Jak by się tu doenergetyzować ekspresowo?

Widze, ze od jutra mam maraton koncertowy do niedzieli wlacznie.
/ choc obawiam sie, ze moze z pt zrezygnuje, na rzecz pisania dwoch
prac zaliczeniowych z prawa autorskiego, bo termin uplywa w sobote. a ja myslalam, ze w niedziele /

zimno tu dzis koszmarnie. w sensie w domu. ostatnie pietro robi swoje.
ilosc okien robi swoje.

wiec grzaniec. /i kompa odpalamy drugiego/

i White Lies. na ich koncert ide w nastepna niedziele do Stodoly :))
/troche brzmia mi jak Franz Ferdinand? ciut ciut../Franz mnie zawiodl na koncercie w Stodole w 2008. /to byl 2008??/choc dobrze grali. naprawde dobrze. az za dobrze.
sterylnie. kop sterylny. wszystko takie bylo idealne. do zrzygania nie rock&rollowe/

a jakby kto z Was przejezdzal w niedziele przez Katowice przypadkiem (!),
to w Hipnozie w Katowicach jest /tak, w ta niedziele 31.01/ koncert moich marzen
- Portico Quartet. /pisalam o nich gdzies ze 3 tygodnie temu, kiedy jeszcze nic nawet o koncercie nie wiedzialam. a tu prosze. to samo co z Little Dragon :)/
Graja cos jak The Cinematic Orchestra. Mocny nu-jazz lamany na jazz klasyczny.
Odlot. Bardzo inspirujace. Gdyby nie bylo tak zimno moze.. Ale tak nie ma mowy.
Powiem Wam, ze dla jazzu jakos nie chce mi sie jezdzic po swiecie. Nie.
Ja lubie prostote. Maly koncercik jazzowy w malym lokalu. A jak wpadnie slawa do Kongresowej - super. Jak nie wpadnie - tez dobrze. Jazz to jazz. Inne emocje. poziom.
Bardziej subtelne. Nie wymagaja nakrecania sie niepotrzebnego. /dasz mi Trzaskę solo i niczego wiecej mi nie trzeba/Dasz mi Alchemika i niczego wiecej mi nie trzeba. nie zamienilabym na nic innego. absolutnie/



ale ja nie o tym./ja w zasadzie mam dzis bardzo co robic.
wiec papa!!



no dobra. jeszcze podrzucam cos co dobrze mi pasuje do White Lies.



/dzis w ogole jestem w brytyjskich dzieciakach/szukam w nich ENERGII/
zeby mi sie bardziej chcialo niz mi sie nie chce/a to moze byc trudne/

wtorek, 26 stycznia 2010

Fascynacje/Kombinacje/Rewelacje

Cieszę się, Bi, że wciąż mnie inspirujesz muzycznie :))

/moje związki zawsze były kompatybilne muzycznie,
o czym przekonuję się chadzając na koncerty, gdzie sie nie obroce..
/oj na Radiohead ostatnio był lekko przerażający w swych rozmiarach zlot moich eks ze wszystkich stron swiata i okolic :) /i jeszcze chyba przyjechalam tam z jednym moim eks? a moj owczesny facet dojechal osobno ze swoimi kolezankami/ bilety na koncert kupowalismy pol roku wczesniej kiedy jeszcze sie nawet nie znalismy :)))))))))))/co za zycie:)))))))

/Bi zainspirował mnie dzis na fb do Mashupów, ktore zwykle bardzo mnie nie interesowaly. Mashupy to mixy roznych piosenek robione zupelnie nieoficjalnie oczywiscie/

/to jest odlotowy(!!) przyklad!!/



/ i mimo, ze w glowie mam zupelnie inny temat. /ze moze nie wypada mi specjalnie/ale

zadedykuje Ci ten mashup. /i nie musze komentowac doboru utworow :))
/bo to chyba mashup naszych marzen, a trafilam przypadkiem, wiec co zrobic!!/

/tak wiesz - ze tego Pattona. za System of a Down. albo nawet bez okazji :)

/mam pewne zastrzeżenia do tej kompilacji. ale już nie przesadzajmy :)/



mam dzis oblednie luksusowy humor :)

/i własnie robię sobie grzańca :)))

/chyba musze porzucic marzenia o PL znakach na Koncertowniku, bo Blogspot nie pozwala mi wpuszczac czesci liter, i pisze jakimis lamancami/

/aaa i TATO /Ojciec mi jak bum cyk cyk zaglądal przez ramię w weekend jak bylam u nich../a wczesniej bezmyslnie chlapnelam, ze zalozylam sobie bloga muzycznego/
TATO - jesli wpadles na moj Koncertownik - to musisz wiedziec, ze ja czasem troche bede jednak przeklinac /choc nie miesci Ci sie to w glowie/ Musze czasem pisac bzdury. naprawde musze :)))
Bo to wlasnie o to chodzi. ma byc spontan. maja byc bzdury. ma byc wszystko co mi gra
w uszach. w glowie. na tym polega moje skromne blogowanie od lat.
i ten blog rowniez bedzie taki. Troche inny, ze raczej o muzyce, ale tez nie do konca. To zasada nie do zlamania. Cenzury nie ma i nie bedzie. Cenzura zabija klimat. Zabija zabawe!
:)

/i oczywiscie wybaczysz mi, ze jako Pani Mecenas popelniam takie rzeczy/
choc mam wciaz nadzieje, ze Cie tu nie ma. i jeszcze wbije sie w weekend, i przeswietle Ci komputer :)))))) ostrzegam :)

ZIMNO MI

... i nie moge myslec!!!
/tak jestem w pracy. tak. pisanie bloga w godzinach pracy - ciezkie naruszenie obowiązkow pracowniczych. już zmykam!!/ ale tak mi zimno, ze nie moge sie skoncentrować!!/
musze sie dogrzewać na sluchawkach -> bez dobrej dawki kopa nie ma pracy u mnie/



juz ide. nie ma mnie.

poniedziałek, 25 stycznia 2010

YALTSTM

Wiedziałam, że kiedys w końcu nadejdzie odpowiedni wieczór..
dla tego krążka. /tak pisałam już o nim, ale jeszcze nic nie dałam/
wieczór dojrzewał :)

Pamiętam trafiłam płytę Archive - You All Look The Same To Me - w 2001 roku.
/trafiłam - nie do końca. Ktos z Was mi ją przyniósł :) Dziękuję :))))))))/
Była to płyta numer jeden w Wielkiej Brytanii
U nas zaczęli być znani dopiero kilka lat potem..
/btw nowa płyta, która leży w Empikach w nowosciach - masakra.
okropna!/to już nie ten sam zespół od kiedy nie ma Walkera/i w ogóle z każdym rokiem grają coraz dziwniej i bez serca/

/Przyznaję, nie jest to najwyższy top muzyczny. znam lepsze zespoły. znam lepsze płyty/ to jest po prostu najbardziej osobista dla mnie płyta.
znam każdy w niej takt. czuję każdy dzwięk. uwielbiam spiewać tę płytę.
wszystkie piosenki/nigdy spiewanie niczego tak dobrze mi nie wychodziło.
/mój wokal w tym repertuarze jest absolutnie rewelacyjny. nie pojmuję dlaczego aż do tego stopnia/

/szybki apdejt - może lepiej zacznę od tego, bo następnego kawałka możecie nie udźwignąć :)



/a teraz ten hardcore dopiero/
utwór najbardziej znany w PL - jest długi. Pełna wersja na youtube jest rozbita na dwie częsci. Wklejam obie.
/ KAWAŁEK PORAŻAJĄCY!!!!!!/

/polecam słuchawki../

PART1


PART2


/choć w sumie wiele się zmieniło przez te lata. Chyba już jestem mniej mroczna..

niedziela, 24 stycznia 2010

Muzykoterapia plus

Gotan Project już opętał mnie na cały następny tydzień..



/ piękny kawałek.. /

ZIMO PRECZ

oba kawałki z dedykacją dla Pana, którego znowu wystawiłam..



(hahaha. a to niżej - STRASZNIE ZABAWNE :))))

Z cyklu Niedziela

Nie wiem - albo jak ja zakochacie sie w Bristolu. w trip-hopie.
Albo nie strawicie tych miękkich wokali i 80 bitów na minutę, które tutaj idą..

Ja mam różne zainteresowania muzyczne, ale w zasadzie bristol sound oplatał mnie już przez studia, a potem stopniowo coraz bardziej, coraz bardziej czarował..
I uwiódł w końcu perwersyjnie i bez zahamowań, a romans wciąż nam kwitnie :))

Try this! -->

nocnie

Parov Stelar - najbardziej inspirujacy producent muzyczny z nurtu downtempo, nu-jazz. Przynajmniej jak dla mnie.. :) To jest absolutny moj TOP !!!



Kazdy jego projekt zwala mnie z nog.





i jak? nie mialam racji? :)