sobota, 28 maja 2011



/Lykke Li - I Follow Rivers/

piątek, 27 maja 2011

/Kings of Convenience - The Buid Up/

ciiiiiiiiii

/Lykke Li - Tonight/


Lepiej pójdę spać.

czwartek, 26 maja 2011

/Moby -  Broken Places/

środa, 25 maja 2011

Dziękuję.

/The Cinematic Orchestra - Burn Out/

wtorek, 24 maja 2011

k i e d y z a m y k a m o c z y

/Ulrich Schnauss - A letter from home/


/Ulrich Schnauss - Clear day/


/Ulrich Schnauss - Knuddelmaus/


/Boards of Canada - Amo Bishop Roden/


40 minut. ja & muzyka. muzyka & ja. gdzie kończy się rzeczywistość.
Leci Boards of Canada - Amo Bishop Roden. i nie wiem czy istnieję. jeszcze.
czy porwał mnie wiatr.

Przyznam, że mnie boli. Wszystko mnie boli. W ciągu tych 40 minut.
Czuję ulgę.
Aaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! -> odpalcie to..
/Miałam już pisać, że kocham Blixę. Ale powinnam napisać, że kocham moje wypasione słuchawki. Bez tych słuchawek to nic by nie było... ;))))))) ->

/Einstürzende Neubauten - Alles/


/..

do łóżka marsz/ bo tytuł zawsze idzie na końcu/ buhahaha/ czy to był blog muzyczny? Nie pamiętam ;))))

/Einsturzende Neubauten - Sand 1/2 mensch 10/


Jeśli byście mnie spytali, z kim najbardziej w świecie chciałabym się upić,
odpowiedziałabym - z Blixą!!(czyli w voc Einsturzende Neubauten) ;))))))))))
/to na czasie, gdyż podcięta dotarłam do domu z walizką wielkości parowozu i napakowałam tam tony książek, i patrzę czy się mieszczą. ;))))))))/oczywiście nie mieszczą się. ale to chyba na dni będzie rozbite.

dobry to kawałek nie? ;)))))))))

/o nie. teraz będę tutaj bzdury pisać. bo teraz już facebooka nie mam. ;))))))))

branoc ;)

poniedziałek, 23 maja 2011

/Einstürzende Neubauten - Bleib/

niedziela, 22 maja 2011

U F F

Jest ciężko. Jest N A P R A W D Ę ciężko..
/ale trochę udało się wyciszyć. odpocząć.
Wzięłam ze sobą do biblioteki sześciopak Keitha Jarretta - Sun Bear Concerts.
i odetchnęłam. Pierwszy dzień niesłuchania ustaw.
Pierwszy dzień spokoju od kilku tygodni.
Jarrett dzisiaj niczym masaż. kroplówka. Bardzo bardzo pomógł.
Czuję, że to będą w ogóle jazzowe dwa tygodnie. Dwa tygodnie mam spokoju w uszach./bo ostatni tydzień słucham ustaw 18/24./
i potrzebuję teraz muzycznego wsparcia. pomocy. SPOKOJU. Wolnej głowy.
Mądrej głowy. Otwartości umysłu.

/Keith Jarrett Sun Bear Concerts - Tokyo Encores/


dobrej nocy..

/Ps. prowadzenie LOTa wydaje mi się od jakiegoś czasu debilne, całkiem debilne.
Bo chciałabym teraz jednak, aby to było miejsce prywatne, na wyższym poziomie intymności. A nie da się, za późno. Więc jest zupełnie bez sensu. Jest nijak. Ani nie jestem
sobą. ani nie jest to miejsce, które powinno być ogólnie dostępne../ciekawa jestem więc. czy LOT mi zdechnie po egzaminie. Czy nie. Mimo wszystko widzę dużą wartość w ciągłości. powtarzalności. stabilności przekazu. Myślę, że jestem w tym odosobniona./czuję jednak też ostatnio chorobliwy wstręt do internetu.. i chciałabym zacząć niedługo całkiem nowe życie.