sobota, 15 maja 2010

HUŚTAWKA


Pozamykalam dzis oba konta na fb.
Tymczasowo. spoko.
Bylam juz tym bardzo zmeczona, a teraz przelalo sie.
Ogromna potrzeba izolacji. Choc przez chwile.

/Hustawke znalazlam w klipie Imogen Heap - Speeding Cars.. 10 minut temu. Przypadkiem. Przygladam sie tej hustawce. To ta sama hustawka, ktora widniala na moim blogu w roku 2002.
Eksperymentowalam z designem. Zgubilam ja... A potem szukalam jej chyba przez ostatnie 6 lat.. Wszedzie. Pisalam maile do jakis ludzi znalezionych w sieci, ktorzy mogli ja miec. Bezskutecznie. Hustawke pragnelam odzyskac. googlowalam. Siedzialam na portalach ze zdjeciami. Hustawki nie bylo nigdzie.
Znaleziona jest w fatalnej jakosci. Niewazne. Jest. Moja i zawsze moja. Poniewaz odzwierciedla wszystko.

/Bang Gang - There Was A Whisper/

piątek, 14 maja 2010

/apdejt niedzielny: Kawalek Pierwszy kompletnie mnie opetal.
Jesli juz tu jestes If I Had You Parov Stelar nie odpuscisz. Nie mozesz!!!/
/a plyte Seven and Storm Parov Stelar zamowilam sobie, i sie ciesze :D/

/Parov Stelar - If I Had You/


/Parov Stelar - Dark Jazz/


/Frou Frou - Breathe in/

czwartek, 13 maja 2010

No i co ja mam niby powiedziec????????

/noc u rodzicow.
"A dlaczego TY jestes znowu w tych sluchawkach?
Moze bys je zdjela?!"
/Na co ja "Zaraz"/"Zaraz" trwa 45 minut./ /to bylo wczoraj.

Dzisiaj probuje sie gdzies schowac od godziny/gdzies gdzie moge spokojnie czegos posluchac.
/jestem powaznie uzalezniona. i bardzo tego potrzebuje. /ale ciagle ktos wlazi. ciagle cos chce. rozmawiac chce. Ale ja rozmawiac nie chce. ja chce odpoczac. Ja musze jutro isc do pracy. Ja nie chce rozmawiac.. Ja chce tylko posluchac muzyki...

/mam przeczucie co do tej kapeli. po jednym kawalku.
Przeczucie jest cholernie dobre. :D

Wy sobie posluchacie a ja ide pod prysznic.

/Taste of Snow - music by Zagar/

środa, 12 maja 2010

O tym jak muzyka mnie uspokaja :D

/Debussy Prelude Book 1 No.7 (Pollini)/


/Claude Debussy - Reverie/


Zauwazylam jakis czas temu prawidlowosc - mocniejsze kawalki zawsze puszczam pierwsze, lagodniejsze po nich. Tak mi sie komponuje. Ciekawe czy to ma jakies uzasadnienie. Podejrzewam, ze tak. Nigdy o tym nie myslalam..

/bardzo poczulam Reverie. w kontekscie niedzieli/

TAKE IT EASY

/Archive - Meon/


No i gdzie my się teraz z Panem Zyrafa podziejemy?

wtorek, 11 maja 2010

a bez tematu

taa

siedze w robocie i probuje pisac prace zaliczeniowe, bo termin mam jutro.
a tu nagle informacja - na Openera przybedzie dodatkowo Archive, Groove Armada i Yeasayer :))))))) /a moze pamietacie, ze plyta Archive - You All Look The Same to Me to moja ukochana plyta EVER :D/
W zwiazku z tym podreptalam do sekretariatu, wzielam magiczny kalendarz i wpisalam
1,2,5 lipca Agnieszka Urlop.
:)))))

a poza tym dostalam dzis maila z prosba o pilne uzupelnienie listy koncertow na Koncertowniku..

Jakos nie mam glowy.
ale postaram sie.

Z gory mowie, ze w pt Pink Freud + Trifonidis w Kulturalnej. i bedzie bosko.

lece.

poniedziałek, 10 maja 2010

heh Locik dziś próbował wylądować na ziemi. Może nawet wylądował. Sama tego nie wiem..

Butelka czerwonego wina, swiezutka plyta Fever Ray (ktora musialam w koncu sobie sprawic fizycznie)..
Kupilam wczoraj w Tarabuku ksiazke Olivera Sacks - MUZYKOFILIA Opowiesci o muzyce i mozgu :)))
hehe.
Cos bardzo dla mnie.
/Przekartkowalam ja wczoraj jeszcze. Wiem, ze bedzie bardzo interesujaca.
Myslalam, ze wiele wiem z neurologii, psychologii, o roznych odchyleniach od normy, zwazywszy, ze moja Matka jest psychoterapeutka..
ale nie slyszalam, jak zyje, np o zespole Williamsa - hipermuzykalnosci??

/Fever Ray - Now's The Only Time I Know/


/Fever Ray - Dry And Dusty/

niedziela, 9 maja 2010

.........................

Proponuję Ci następujący deal: Zakładasz słuchawki, zamykasz oczy. i jesteś ze mną na parkiecie. trzy piosenki. a potem się rozchodzimy.

/Ray LaMontagne - Trouble/


/Ray LaMontagne - Within You/


/Ray LaMontagne - You Are The Best Thing/

W pale się nie mieści, że puszczam taką muzykę. mi się nie mieści/ Z cyklu kaprysy/ odpały/ przypały/ W dodatku z cyklu Niedziela i.. IMMISJE T

(bez dobrych glosnikow, lub wypasionych sluchawek moze byc ciezko. moje sluchawki daja mi niesamowite doznania przy tym kawalku. jak je zdejme jest do bani)

/Adele - Hometown Glory (High Contrast Remix)/


btw uwielbiam dostawac maile pt: "nowosci w sklepie serpent.pl" :)))))

Z cyklu Niedziela / a m i s i ę c h c e s p a ć

Czy moze byc wieksza radosc dla Super_Psycho_Fanki_Grzecha niz dwa koncerty dzien po dniu? :)
Dzisiaj Grzech w projekcie Grzech Piotrowski World Orchestra feat Ruth Wilhelmine Meyer.
Jutro Grzech z Alchemikiem..

a wlasnie, ze nie zamierzam pisac o moich odczuciach z tego koncertu.
nie i juz.

Nie moge sie dzielic wszystkim.

/na koncercie spotkalam swojego sasiada.
nie. nie tego co mnie nienawidzi - ten co mnie nienawidzi, siedzi juz cicho i do drzwi nie wali - bo przesiadlam sie na wielkie sluchawki juz kilka miesiecy temu. siedze w nich wlasnie teraz i slucham Flunk...

a wiec sasiada spotkalam co to go zawsze rano spotykam w windzie.
ZAWSZE. choc wygrzebuje sie do roboty zawsze o innej godzinie.

a gosc juz mi zdradzil kiedys, ze ma 900 plyt!!!!
zastanawialam sie juz od dluzszego czasu jak sie dobrze zasadzic na te jego plyty, zeby jego zona nie byla zla, jak sie wpakuje je zgrywac :)))))

ale ja sie jednak wpakuje :) jeszcze zobaczycie.
szczegolnie, ze gust chlopak ma calkiem niezly.

jestem straasznie spiaca.
nie dobilam na impreze, na ktora sie umowilam.

ach. chcialam sie pozegnac.
ale moze cos Wam puszcze na dobranoc??

moze jednak Flunk? cos mi jest z Flunk, od 2 tygodni nie moge sie od nich uwolnic..

/Flunk - See Through You/


/Flunk - Cigarette Burns/


nie wiem co takiego jest w Skandynawii, ale ichsze wokalistki sa po prostu najbardziej niesamowite.. Co powalajacy wokal - Norwegia. Szwecja. SZOK..

to zreszta potwierdzila tez dzis Wilhelmina..