piątek, 1 lipca 2011

Opener Dzien pierwszy

Koncert wieczoru: Simian Mobile Disco.
Porazka wieczoru: Caribou
Show wieczoru: Coldplay
Emocje (moje) wieczoru: The National.

ranking dnia:
1. Simian Mobile Disco,
2. Coldplay
3. Daktari
4. Twilight Singers
5. The National
6. Caribou.

The Contemporary Noise Sextet i Tides From Nebula - kolizja. nie dotarłam.
Mogę mieć ich w Warszawie kilka razy w roku.


Caribou. Ostatnia plyta Caribou wyladowala u mnie w rankingu 2010 na pozycji chyba 3???
/na uszczknietych 300-400 plyt????
Napisalam, ze (..) wyrywa niewinne dziewice. jest jak seks z nieznajomym w przydroznym barze, na filmach typu pif paf cmok-cmok... (..)...
/dzis byla NUDA. nie dosc, ze nie bylo seksu z nieznajomym, to nie bylo nawet niewinnego onanizmu. nie bylo platonicznej milosci. ani nawet przyjazni. byly flaki.
Jak nieudana podrobka Sufjana Stevensa.

The National. emocje. Ja. Wokalista. ludzie - nie wiem. nie widzialam ludzi.
a) zle naglosnienie do 2/3 koncertu. popsulo wszystko.
b) On ma za slabe warunki glosowe. i falszuje. i nie daje rady. ale i tak uwielbiam faceta.
Jest spontaniczny i dobry, i o wielkim sercu. To sie czuje./no i na plytach daje rade. Ma piekny glos. jak nie falszuje./takie sobie zdanie wyrobilam po wysluchaniu wielu klipow koncertowych The National z calego swiata. Czesto chlop rady nie dawal. Jednakze nie wiem jak to zrobil, bo w lutym w Stodole bylo oblednie. Ale naglosnienie bylo wtedy idealne. Sala byla zamknieta. Bylo ciemno. i Moze ktos mial lepszy dzien...

Coldplay. Szczerosc. Radosc. Zabawa. Szczerosc ze strony artystow.
Ogrom koncertu powalil. Klimat powalil. Bisy powalily.
eksplozja radosci. Piekny czysty koncertowy glos. Muzycznie - zero inspiracji.
ale nie zawsze o to chodzi. Bylo doskonale.


Daktari - kilka chwil - bo na calosc nie zalapalam sie - doskonalego mlodego jazzu.
Po Coldplay - muzyczny balsam.

Simian. wbil mnie w ziemie. Elektronike mialam w kazdej komorce mojego ciala i duszy.
Inspiracja 10000 procent. Umilowanie muzyki. Geniusz. Talent. Artyzm.


Twiligt Singers. Klasa. warunki wokalne pierwszej jakosci. Przyjemnosc. cieplo. Chce poznac ich bardziej, bo nie znam.

2 herbaty.
2 kawy.
1 Cola.
browary: 0
inne alkohole: 0
inne uzywki: 0

ilosc zaliczonych barierek: 0.
ilosc zrobionych zdjec: 0.

/czyli starzeje sie. i jestem leniwa. ;))))))))))))))

dobrej nocy

ps. tutaj możecie poczytać (jeśli ktoś nie czytał) zeszłoroczne przeżycia z Openera. Wtedy opisałam je za jednym zamachem:
http://koncertownik.blogspot.com/2010/07/2142-pociag-neptun-ic-relacji-gdynia.html