wtorek, 19 stycznia 2010

Thinkin if /czyli jak nie mogę się skupić na pracy. i mowy nie mam jeszcze. znowu napisze w taksowce.



tak. to Trzaska. /a Mozdzera czuje sie na kilometr. to caly Mozdzer/

o czym to ja mowilam?

..

apdejt 23:44

Jezusmaria gust mi sie zmienil. nie lubie Mozdzera.
zrozumialam to przy tym wlasnie kawalku. ze pianino mnie tu meczy.
i w ogole wywalilabym wlasnie pianino, ktore jest tu przeciez znaczace.

i to by sie zgadzalo.
z tydzien temu siegnelam po Mozdzer Danielsson Fresco - Between us and the light.
ktorej nie sluchalam juz bardzo dlugo. z pol roku.
kiedys uwazalam, ze to niesamowita plyta. Oj jakie przezycia mi oferowala..
po 5 minutach wylaczylam. bo mi sie nie podobalo.

i co teraz bedzie? tylko sax mi w glowie. i trabka..
ew Kaczmarczyk, Masecki. hardcory. wiec staje sie hardcorem.
to dobrze czy zle.



/pamietam ten koncert bardzo dobrze. to bylo strasznie mocne. i dziwne./
ale bardziej mi niz Mozdzer... hmmm/

dobranoc