wtorek, 5 stycznia 2010

To będzie mocne :) hehe

Nie wiem skąd mi się to w ogóle wzielo.
Wrocilam do domu i postanowilam wygooglowac kawalek, ktory chodzi mi po glowie
od paru lat. Ktorego nie slyszalam z 10 lat?
Juz prawie stracilam nadzieje..
W googlach nie ma prawie nic.

hmmm
nie wiem.. Moze nawet mam gdzies w Gdyni w rupieciach te KASETE..

To bedzie dobra historia :)
moze zaczne od poczatku..

W roku 1994 roku moja Matka miala na terapii 17letniego punka, ktory mial problemy
z nauka.
Ów chlopiec pozyczyl jej do domu kilka kaset punkowych, zeby dowiedziala sie kim jest.
Kasety trafily do mnie. Ja kompletnie zwariowalam. Napisalam liscik do kolesia
/ukrylam go w okladce/- cos w stylu "DAJ MI TEGO WIECEJ< BLAGAM<" :))))))
I tak koles podrzucil Matce cala kasetoteke :) Ona nie domyslila sie niczego.
Ja je przegralam..

i tak sie zaczelo :)))))

Muzyka stala sie moim zyciem. Kupilam glany prawie do kolana. Sztruksowa miniowke.
Potrafilam chodzic tez w podartych jeansach z milionem naszywek i napisow.
Rodzice nie pozwalali mi tak chodzic do szkoly, wiec przebieralam sie w szatni
i chodzilam tak caly dzien po szkole. Spodnie byly nieziemskie.
Moja przyjaciolka miala takie same. /choc moje byly chyba nawet lepsze:)/
Gralam duzo na gitarze. jezdzilam na obozy zeglarskie, pelne starszych punkow.
calkiem dobrze sie jednak prowadzilam, poniewaz bylam harcerka.
Harcerstwo w 3miescie zawsze dobrze sie prowadzilo :)
Ale np. kupilam tez gdzies z 8 wielkich arkuszy brystolu i zrobilam sobie tapete w pokoju. po ktorej jechalam sprayem bez zadnych oporow :))
/znajomi mi sie podpisywali na scianie/
alez mialam kochanych rodzicow :)))))))))))))
W wieku 13 lat ufarbowalam sie na rudo.
W wieku 15 lat przeklulam nos i bylam druga laska w liceum (900 osob w szkole),
ktora nosila kolczyk w tym egzotycznym wowczas miejscu.

/btw kolczyk nosilam do konca 4 roku studiow.
do dzis moge go zalozyc. i chodze z nim czasem na imprezy, zeby wzbudzic troche
kontrowersji i rozbawic znajomych. Bardzo mi pasuje :)/

Zmierzam do tego, ze to kawalek grupy WEGETACJA pod tytulem "Zludzenia" zdecydowal o tym, ze w wieku 12 lat zostalam punkiem :)
Kompletnie stracilam dla niego glowe.. :)))

Podsumowujac bylam tym punkiem gdzies z 5 lat. az zaczelam nosic szpilki. Matka wyrzucila mi glany. Kostke zamienilam na torebke. i tak jakos sie skonczyly te moje klimaty.

a teraz posluchajcie tego :)
jest to kawalek punk-rockowy. ale jest to chyba punkowa ballada?
jest piekna, fenomenalna, i mimo, ze mam 27 lat, zupelnie inne zycie, inne
upodobania - siedze tu w wielkich sluchawkach (sasiedzi mnie nienawidza)
i slucham tego na full... i oczy mi sie otwieraja szerzej...
jestem porazona!!!!

jestem pewna, ze Wam sie spodoba :)