piątek, 30 kwietnia 2010

a ż s e r c e s t a j e

Mysle, ze komentarz odnosnie tego wykonania jest wlasciwie zbedny.
Moge jedynie powiedziec, ze sluchajac mam wrazenie, ze to nie Artur Rojek a Thom Yorke jest na wokalu. i nie moge sie nadziwic..
/gdzies tam przez moment bardzo slychac, ze to Rojek, ale to doslownie przez chwile/

/Myslovitz - Wonderful Life (live)/


/Rojek powinien byl zrobic kariere miedzynarodowa.
mowicie, ze zrobil? troche zrobil. ale za malo. za malo.
Mogl zrobic wieksza. powinien byl..
Czego mu wciaz zycze.