poniedziałek, 22 lutego 2010

Więc jednak przewartościowanie/muzyczne

/przyznam, ze mam lekkie opory przed zaakceptowaniem swoich odchylkow w strone elektroniki. to zupelnie nie w moim stylu. dotad./ ciekawe ciekawe../
zawsze uwazalam taka muzyke jako wartosc gorsza. prosta. albo wrecz prostacka. bez duszy. wlasciwie sadzilam, ze to nawet nie muzyka. /niepojete, ze mam taki skret.. ale mam. co zrobic. trzeba brac to co sie czuje./juz nie moge oklamywac sie, ze miewam ostatnio kaprysy. to juz raczej nie kaprysy. to juz wyrazne zainteresowanie, zafascynowanie elektronika. trzeba sie z tym pogodzic! :)/ale bez obaw. innych tematow wcale nie porzucam. nie ma mowy :)/indie rock. jazz. jazz oczywiscie jest na topie. w szczycie chwaly.

/Simian Mobile Disco - 10000 Horses Can't Be Wrong/


/Moderat - Rusty Nails/


Thievery Corporation bedzie na Selector Festival w Krakowie. w czerwcu.
a ja mam wesele. Nie dosc, ze sie musze uczyc, to mam wesele.
ach...
/pocieszam sie tym, ze bedzie to wysmienite wesele :))/

/mam mailowstret chyba. przepraszam./

o czym to ja mowilam?

nie moge sie powstrzymac, zeby tego nie puscic :)))))))))) MEGA!!!!!

/The Knife - Like a Pen/


/The Knife - We Share Our Mother`s Healh/


/The Knife - Handy Man/


spadam stad!!