Wszystkiego pięknego w Nowym Roku życzę moim Pasażerom :)))
Oby Nowy Rok był pełen wspaniałych koncertów, uniesień muzycznych. pełen inspiracji, pasji. i miłości :))))))))
/Fritz Kalkbrenner - Kings in Exile/
jak to było? ->
Komu w drogę temu makijaż!! :D
piątek, 31 grudnia 2010
I Wanna Know Your Name
Mam od wczoraj prawdziwą obsesję na punkcie tej piosenki!!!
To jest tak doskonały numer, że słów brak...
Czuję, że idealnie komponuje się z moim wnętrzem. Za którym tęsknię.
Które pragnie się wydostać i prawdziwie zekstrawertyzować.
/Kid Cudi- I Be/
To jest tak doskonały numer, że słów brak...
Czuję, że idealnie komponuje się z moim wnętrzem. Za którym tęsknię.
Które pragnie się wydostać i prawdziwie zekstrawertyzować.
/Kid Cudi- I Be/
Mam postanowienie noworoczne.. Miłe.
/Lars Horntveth - Pooka/
O żesz!! - tak nu jazzowego Aphex Twin nie znałam..
/oni przecież jadą hardcorową elektroniką normalnie!!!
/Alarm Will Sound - Meltphace 6 (Aphex Twin)/
/Lars Horntveth - Tica/
/Wibutee - Travel with you/
Odpadam. Totalnie.
ciao!! ;)
O żesz!! - tak nu jazzowego Aphex Twin nie znałam..
/oni przecież jadą hardcorową elektroniką normalnie!!!
/Alarm Will Sound - Meltphace 6 (Aphex Twin)/
/Lars Horntveth - Tica/
/Wibutee - Travel with you/
Odpadam. Totalnie.
ciao!! ;)
Etykiety:
experimental,
nu-jazz
czwartek, 30 grudnia 2010
Lubię to
Powiedz "am", otwórz ucho i just take it!! -> :)))))
/wystarczy wreszcie wolna głowa, i można się zatopić/ uff
/dziś jakby elektronika. Potrzebuję kopa. Żeby mną potrząsać. Żeby potrząsać mną śmiejąc się.
Jazz mi tego nie zapewni. Jazz też się może śmiać, ale śmieje się inaczej. Nie rusza biodrami w sposób kolisty.
Mieszanka różnych konfiguracji z wytwórni Ninja Tune + Apparat & Royksopp.
Może się Wam spodoba. Zależy co kto lubi.
/Royksopp - Someone like me/
/Grasscut - Blink in the night/
/Apparat - Headup/
/Quincy and Xen Cuts Allstars - I hear the drummer/
/Yppah - Never mess with Sunday/
śpijcie tam grzecznie ;)
/wystarczy wreszcie wolna głowa, i można się zatopić/ uff
/dziś jakby elektronika. Potrzebuję kopa. Żeby mną potrząsać. Żeby potrząsać mną śmiejąc się.
Jazz mi tego nie zapewni. Jazz też się może śmiać, ale śmieje się inaczej. Nie rusza biodrami w sposób kolisty.
Mieszanka różnych konfiguracji z wytwórni Ninja Tune + Apparat & Royksopp.
Może się Wam spodoba. Zależy co kto lubi.
/Royksopp - Someone like me/
/Grasscut - Blink in the night/
/Apparat - Headup/
/Quincy and Xen Cuts Allstars - I hear the drummer/
/Yppah - Never mess with Sunday/
śpijcie tam grzecznie ;)
Etykiety:
ambient,
chillout,
electronic,
idm
wtorek, 28 grudnia 2010
1 urodziny LOTa
Co by nie powiedzieć, na urodziny będę puszczać sobie Thoma.
/Radiohead Nude live on Jonathan Ross show/
/Radiohead Thom Yorke Reckoner acoustic 2008/
a tak btw ->
Statystycznie:
397 opublikowanych postów.
95 nieopublikowanych.
+ kilkadziesiąt wykasowanych.
Klipów. kilka tysięcy. ciężko powiedzieć ile.
13500 wejść.
31.15 % wejść z Warszawy
57.24 % Firefox
22.31 % MSIE 7.0
5.75 % MSIE 6.0
5.04 % Chrome
3.43 % Telefony komórkowe
2.20 % Opera
64.95 % Windows XP (NT 5.1)
15.54 % Windows Vista (NT 6.0)
7.62 % Windows 7 (NT 6.1)
4.72 % Mac OS X
3.18 % X11 Linux
Najwięcej wejść:
9 luty - 135
20 luty - 116
10 lipca - 106
14 listopada - 105
10 października - 105
Nagrodę dla najwierniejszego słuchacza/czytelnika wygrywają ex aequo:
Rollek i Zła suka :))))))/jesteście niewidoczni i nie mogę Wam policzyć już wejść :D
moim zdaniem macie ponad 1300 wejść każdy :)))))
miłe to.
wiem, że czasem ktoś jednak tego naprawdę słucha..
dobrej nocy Kochani!!
/Radiohead Nude live on Jonathan Ross show/
/Radiohead Thom Yorke Reckoner acoustic 2008/
a tak btw ->
Statystycznie:
397 opublikowanych postów.
95 nieopublikowanych.
+ kilkadziesiąt wykasowanych.
Klipów. kilka tysięcy. ciężko powiedzieć ile.
13500 wejść.
31.15 % wejść z Warszawy
57.24 % Firefox
22.31 % MSIE 7.0
5.75 % MSIE 6.0
5.04 % Chrome
3.43 % Telefony komórkowe
2.20 % Opera
64.95 % Windows XP (NT 5.1)
15.54 % Windows Vista (NT 6.0)
7.62 % Windows 7 (NT 6.1)
4.72 % Mac OS X
3.18 % X11 Linux
Najwięcej wejść:
9 luty - 135
20 luty - 116
10 lipca - 106
14 listopada - 105
10 października - 105
Nagrodę dla najwierniejszego słuchacza/czytelnika wygrywają ex aequo:
Rollek i Zła suka :))))))/jesteście niewidoczni i nie mogę Wam policzyć już wejść :D
moim zdaniem macie ponad 1300 wejść każdy :)))))
miłe to.
wiem, że czasem ktoś jednak tego naprawdę słucha..
dobrej nocy Kochani!!
Etykiety:
alternative,
indie electronic
poniedziałek, 27 grudnia 2010
Pierwszy solowy album Igora z naszego wyeksportowanego pięknie Skalpela.
Przyjemność!! /kontrabas. klarnet. sample. zdarte winyle. wyobraźnia. i polot.
/Igor Boxx - Last Party In Breslau/
/Igor Boxx - Downfall/
/Igor Boxx - Fear Of A Red Planet/
jakiś dobry koncert by mi się przydał. żeby zebrać myśli. zebrać w sobie się.
ale nic nie ma. naprawdę.
Przyjemność!! /kontrabas. klarnet. sample. zdarte winyle. wyobraźnia. i polot.
/Igor Boxx - Last Party In Breslau/
/Igor Boxx - Downfall/
/Igor Boxx - Fear Of A Red Planet/
jakiś dobry koncert by mi się przydał. żeby zebrać myśli. zebrać w sobie się.
ale nic nie ma. naprawdę.
Etykiety:
electronic,
experimental,
nu-jazz
sobota, 25 grudnia 2010
tytuł zawsze idzie na końcu / 3 kawałek od dołu. przynosi ulgę myślom. milionom myśli. o pracy. i życiu. /zamykam oczy
Chyba nie będę już nikomu składać tutaj życzeń, bo przecież wszystkim już życzenia złożyłam??
Wybaczycie mi, że będzie jazz? Nie umiem zmusić się do czegokolwiek Świątecznego, o tej porze.
/Jim Dvorak, Neil Metcalfe, John Edwards, Dave Fowler/
/Yosuke Yamashita Trio 1972/
/Peter Brotzmann quartet - warsaw 1974/
/Medeski Martin and wood - Asaliah - Zaebos: Book of Angels/
/Mufgar - Marc Ribot - Asmodeus - Book Of Angels Volume 7/
:)))))))) ->
/Jamie Saft Trio - Beleth/
:)))))))))))))))) ->
/Fufiel - Masada String Trio/
/Cordâme - Terre arable/
/i coś innego.. ->
/David Sylvian - Orpheus/
usypiam..
Wybaczycie mi, że będzie jazz? Nie umiem zmusić się do czegokolwiek Świątecznego, o tej porze.
/Jim Dvorak, Neil Metcalfe, John Edwards, Dave Fowler/
/Yosuke Yamashita Trio 1972/
/Peter Brotzmann quartet - warsaw 1974/
/Medeski Martin and wood - Asaliah - Zaebos: Book of Angels/
/Mufgar - Marc Ribot - Asmodeus - Book Of Angels Volume 7/
:)))))))) ->
/Jamie Saft Trio - Beleth/
:)))))))))))))))) ->
/Fufiel - Masada String Trio/
/Cordâme - Terre arable/
/i coś innego.. ->
/David Sylvian - Orpheus/
usypiam..
Etykiety:
acid jazz,
ambient,
experimental,
klezmer jazz
środa, 22 grudnia 2010
w h a t e v e r
WOW!!! -> nie wyobrażam sobie nic równie pięknego do słuchania, nic lepszego. na dziś.. ->
aż wino otworzę. /rzadko piję sama. za łatwo bym się przyzwyczaiła. ale po prostu przy tej muzie nie da się nie otworzyć wina/ nie potańczyć. i w ogóle. cóż.. :))))))))) ->
/Nneka - Confesion/
/Nneka - LOVE/
/NNEKA - "Beautiful"/
kto to w ogóle jest?
/rzadko cytuję Wikipedię ->
"Nneka, właśc. Nneka Egbuna (ur. 26 grudnia 1981 w Warri, Nigeria) – wokalistka soul/hip-hop/reggae, poetka.
W wieku 19 lat wyjechała do Hamburga, aby tam rozpocząć studia z dziedziny antropologii. Podczas pobytu w Niemczech poznała hiphopowego twórcę DJ Fahrota i z nim zagrała swoje pierwsze koncerty. Zadebiutowała minialbumem The Uncomfortable Truth (2005), a następnie płytą Victim Of Truth, którą brytyjski Sunday Times określił mianem „równie dobrej, co The Miseducation Of Lauryn Hill”. Nneka podobnie jak Lauryn Hill z okresu The Fugees, w swoje rymy wplata soulowe wokalizy i afrykańskie motywy muzyczne. Jest reprezentantką sceny soul w Europie. Brzmienie jej najnowszej płyty "No Longer At Ease" (2008) zainspirowali tacy artyści jak: Gnarls Barkley, Sean Paul czy Bilal."
miłego..
/Nneka - Running Away/
aż wino otworzę. /rzadko piję sama. za łatwo bym się przyzwyczaiła. ale po prostu przy tej muzie nie da się nie otworzyć wina/ nie potańczyć. i w ogóle. cóż.. :))))))))) ->
/Nneka - Confesion/
/Nneka - LOVE/
/NNEKA - "Beautiful"/
kto to w ogóle jest?
/rzadko cytuję Wikipedię ->
"Nneka, właśc. Nneka Egbuna (ur. 26 grudnia 1981 w Warri, Nigeria) – wokalistka soul/hip-hop/reggae, poetka.
miłego..
/Nneka - Running Away/
Kiedy wpływam na głębinę rozluźniam nadgarstki zamykam oczy i słyszę Raya Lamontagne`a
Wiem no ja wiem, że blog mi ostatnio podupadł, ale ja naprawdę nie mogę tak cały czas..
Będą lepsze okresy i gorsze. Będzie lepsza muza, i gorsza.
Będą koncerty w stężeniu 5 w tygodniu. Będą pewnie też całe tygodnie bez tych koncertów.
Ale będzie ciągłość. Ciągłość i szczerość. Mi to wystarczy.
Czy jakiś trip-hopik walniemy? Plecy mnie bardzo bolą. Więc trip-hopik zamiast masażu.
Może pomoże?
Naprawdę miałam ochotę dotrzeć do domu i zaszyć się tutaj w kącie, z jakąś muzą.
Choć na chwilę małą, choć na całe 20 minut.
I tak w ręce wpada mi jazz-hop?? Jest coś takiego jak jazz-hop? hop-jazz?
Ewidentnie tak /ja hip-hopowi mówię generalnie NIE. ale tak z jazzem? Niech będzie..
/InI - The Life I Live/
Niedługo LOT będzie miał rok.
Jakby powoli podsumowywać, dziwnie się tutaj zadziało niedawno..
I już nie to co kiedyś. Nie wiem dlaczego naprawdę.
Albo może wiem, ale nie rozumiem.
Kiedyś jeszcze chciało mi się, żeby to było miejsce bardziej publiczne.
Więcej pisania o muzyce. Więcej recenzji.
Ale potem coś się zmieniło.
i teraz już w ogóle, ale to wcale nie mam takich ambicji, ani potrzeby.
A nawet czułabym się z tym niezręcznie.
/drobna zmiana klimatu na bardziej mój. bardziej od serca. ->
/Yonderboi - Thousand Bells/
dobrej nocy Kochani
Będą lepsze okresy i gorsze. Będzie lepsza muza, i gorsza.
Będą koncerty w stężeniu 5 w tygodniu. Będą pewnie też całe tygodnie bez tych koncertów.
Ale będzie ciągłość. Ciągłość i szczerość. Mi to wystarczy.
Czy jakiś trip-hopik walniemy? Plecy mnie bardzo bolą. Więc trip-hopik zamiast masażu.
Może pomoże?
Naprawdę miałam ochotę dotrzeć do domu i zaszyć się tutaj w kącie, z jakąś muzą.
Choć na chwilę małą, choć na całe 20 minut.
I tak w ręce wpada mi jazz-hop?? Jest coś takiego jak jazz-hop? hop-jazz?
Ewidentnie tak /ja hip-hopowi mówię generalnie NIE. ale tak z jazzem? Niech będzie..
/InI - The Life I Live/
Niedługo LOT będzie miał rok.
Jakby powoli podsumowywać, dziwnie się tutaj zadziało niedawno..
I już nie to co kiedyś. Nie wiem dlaczego naprawdę.
Albo może wiem, ale nie rozumiem.
Kiedyś jeszcze chciało mi się, żeby to było miejsce bardziej publiczne.
Więcej pisania o muzyce. Więcej recenzji.
Ale potem coś się zmieniło.
i teraz już w ogóle, ale to wcale nie mam takich ambicji, ani potrzeby.
A nawet czułabym się z tym niezręcznie.
/drobna zmiana klimatu na bardziej mój. bardziej od serca. ->
/Yonderboi - Thousand Bells/
dobrej nocy Kochani
poniedziałek, 20 grudnia 2010
sobota, 18 grudnia 2010
/ciii.. /może nikt nie zauważy, że mnie tydzień tu nie było.. /piątek, sobota/ ciągłość jest.. /nie wiem. jakoś niemuzycznie mi w środku. czuję się odarta z muzyki. /spoko. zaraz to naprawię.
/Zakir Hussain & Jan Garbarek - Toni!/
/Zakir Hussain & Jan Garbarek - Zakir!/
/Zakir Hussain & Jan Garbarek - Water Girl!/
/Zakir Hussain & John McLaughlin - Lotus Feet!/
/Ustad Ali Akbar Khan, Pandit Nikhil Banerjee, Manj Khammaj/
/Ustad Ali Akbar Khan & Pandit Nikihl Banerjee, Manj Khammaj, part 2/
/Ustad Ali Akbar Khan, Pandit Nikhil Banerjee & Pandit Mahapurush Mishra/
/Zakir Hussain & Jan Garbarek - Zakir!/
/Zakir Hussain & Jan Garbarek - Water Girl!/
/Zakir Hussain & John McLaughlin - Lotus Feet!/
/Ustad Ali Akbar Khan, Pandit Nikhil Banerjee, Manj Khammaj/
/Ustad Ali Akbar Khan & Pandit Nikihl Banerjee, Manj Khammaj, part 2/
/Ustad Ali Akbar Khan, Pandit Nikhil Banerjee & Pandit Mahapurush Mishra/
piątek, 10 grudnia 2010
czwartek, 9 grudnia 2010
środa, 8 grudnia 2010
wtorek, 7 grudnia 2010
O rany!!! /jak to jednak trzeba sprawdzać wszystkie koncerty.
Marek Dyjak śpiewał na Chłodnej. Chyba kilka razy.
Poczytałam. myślę. eeee To na pewno do bani. Oczywiście nie byłam.
/ale kiedy słyszę ten kawałek oczy szeroko mi się otwierają i....... :)))))))))))))
/Marek Dyjak - Piosenka w sama pore/
Marek Dyjak śpiewał na Chłodnej. Chyba kilka razy.
Poczytałam. myślę. eeee To na pewno do bani. Oczywiście nie byłam.
/ale kiedy słyszę ten kawałek oczy szeroko mi się otwierają i....... :)))))))))))))
/Marek Dyjak - Piosenka w sama pore/
Etykiety:
poetry,
singer-songwriter
każdy ma czas na co chce mieć czas / że za mało się troszczę o ludzi? więcej o muzykę? a jeśli jest inaczej? albo..
Chcecie mieć dziś tu ze mną wspaniały zajebisty fenomenalny jazz?? :))))
A proszę Was bardzo :D ->
/"Love" (Alexey Kruglov)/
/"The Ascent" (Alexey Kruglov)/
/njazz feat. Alex Kruglov - Re-wind (part)/
/Duo for saxophone and piano - Alex Nadzharov, Alex Kruglov/
/Fritz Hauser and Alexey Kruglov. Live in Moscow. Fragment 4./
/Fritz Hauser and Alexey Kruglov. Live in Moscow. Fragment 5./
/Fritz Hauser and Alexey Kruglov. Live in Moscow. Fragment 6./
/Alex Nadzharov - Contradiction/
/chyba zacznę słuchać Rosjan :)))
odzywa się moja Rosyjska krew - szepcze mi do ucha, że pomysł jest BARDZO! :))))))
to może zmienimy klimaty na coś bardziej klasycznego?
To TRZEBA ODPALIĆ. Koniecznie. i bezapelacyjnie!!!!!!!!
/Andrey Rubtsov Two pieces for violin and piano (2003)/
miłego.
A proszę Was bardzo :D ->
/"Love" (Alexey Kruglov)/
/"The Ascent" (Alexey Kruglov)/
/njazz feat. Alex Kruglov - Re-wind (part)/
/Duo for saxophone and piano - Alex Nadzharov, Alex Kruglov/
/Fritz Hauser and Alexey Kruglov. Live in Moscow. Fragment 4./
/Fritz Hauser and Alexey Kruglov. Live in Moscow. Fragment 5./
/Fritz Hauser and Alexey Kruglov. Live in Moscow. Fragment 6./
/Alex Nadzharov - Contradiction/
/chyba zacznę słuchać Rosjan :)))
odzywa się moja Rosyjska krew - szepcze mi do ucha, że pomysł jest BARDZO! :))))))
to może zmienimy klimaty na coś bardziej klasycznego?
To TRZEBA ODPALIĆ. Koniecznie. i bezapelacyjnie!!!!!!!!
/Andrey Rubtsov Two pieces for violin and piano (2003)/
miłego.
poniedziałek, 6 grudnia 2010
jakiś napad ADHD moim zdaniem nie ma co
/Horse Feathers - Cascades/
Ten kawałek pozwoli jednak każdemu ADHD się rozpuścić..
Odczuwam ulgę już po 5 minutach..
To zasługa Petera Brodericka!!
Śpijcie spokojnie.
Ten kawałek pozwoli jednak każdemu ADHD się rozpuścić..
Odczuwam ulgę już po 5 minutach..
To zasługa Petera Brodericka!!
Śpijcie spokojnie.
ALE O CO CHODZI???????
co ja mam o tym myśleć?? Żeby FUNK? Przecież funk mnie wcale nie interesuje.. Ja nie lubię..
/martwię się. a może ja jestem chora czy coś?
Pamiętam rok temu miałam pierwsze nieśmiałe skręty w elektronikę.. Broniłam się mocno.
i stało się.
Ale, żeby funk?? Przecież to niemożliwe!!!
/Ben Westbeech - Get Silly/
co ja mam o tym myśleć?? Żeby FUNK? Przecież funk mnie wcale nie interesuje.. Ja nie lubię..
/martwię się. a może ja jestem chora czy coś?
Pamiętam rok temu miałam pierwsze nieśmiałe skręty w elektronikę.. Broniłam się mocno.
i stało się.
Ale, żeby funk?? Przecież to niemożliwe!!!
/Ben Westbeech - Get Silly/
Taki prezent na Mikołaja mi spłynął / dziwne, bo znałam kolesia, ale jakoś nie zwracałam wcześniej uwagi??
->
Weight of the World. Brak mi słów naprawdę..
/na Fejsie już obwieściłam, że to najlepsza piosenka jaką słyszałam w całym moim życiu.. :D
Coś jakby Portishead się puścił z Amonem Tobinem i The Cinematic Orchestra..
/co jakoś mnie nie dziwi, bo ten Pan zaśpiewał kiedyś kilka pojedynczych kawałków dla Cinematiców.
Smacznego!! /
/Patrick Watson - Weight of the World/
/Patrick Waston - Luscious Life/
/Patrick Watson - The Great Escape/
Tylko dlaczego on nie robi więcej takiej muzy? Większość zupełnie inne tematy..
/przeleciałam szybko przez kilka jego płyt. na oko - nie ma spójności. /ale na oko, mówię..
od indie folku poprzez skromną elektronikę podszytą indie rockiem , po takie coś????????!!!
->
Weight of the World. Brak mi słów naprawdę..
/na Fejsie już obwieściłam, że to najlepsza piosenka jaką słyszałam w całym moim życiu.. :D
Coś jakby Portishead się puścił z Amonem Tobinem i The Cinematic Orchestra..
/co jakoś mnie nie dziwi, bo ten Pan zaśpiewał kiedyś kilka pojedynczych kawałków dla Cinematiców.
Smacznego!! /
/Patrick Watson - Weight of the World/
/Patrick Waston - Luscious Life/
/Patrick Watson - The Great Escape/
Tylko dlaczego on nie robi więcej takiej muzy? Większość zupełnie inne tematy..
/przeleciałam szybko przez kilka jego płyt. na oko - nie ma spójności. /ale na oko, mówię..
od indie folku poprzez skromną elektronikę podszytą indie rockiem , po takie coś????????!!!
Etykiety:
indie folk,
indie pop,
singer-songwriter
niedziela, 5 grudnia 2010
/Ellen Allien - You/
Tak już jest, jeśli od razu o czymś nie napiszę, to potem jakoś tak nie po drodze.
Na przykład o piątkowym koncercie Nathalie and The Loners. i o koncercie Ścianki.
Rewelacyjna Nathalie.. Cóż, nie dopisało dziewczynie nagłośnienie. Koncert w ramach Re:Wizji,
pt wieczór, wjazd za free -> patrz pełno przypadkowych bachorów, tłumy wrzeszczących, gadających ludzi..
-> Nic nie było słychać. Wszystko wyszło denerwująco. A kiedy przestali grać, odczułam wyraźną ulgę.
Pomyślałam, jak zajebiście, że przestali grać. Zrobiło się lepiej. Ciszej. Bardziej przestrzennie.
/Nie, żeby źle grali. Wręcz przeciwnie. Ale w zderzeniu z otoczeniem wyszło to wszystko koszmarnie. Hydrozagadka nie dała rady.
To naprawdę nieprawdopodobne - jak sobie przypomnę koncert z zeszłego roku, w Kulturalnej.
Jaka to była jakość. Jakie doświadczenie. /Jak można spieprzyć koncert - jestem w szoku.
Zawsze myślałam, że jednak artysta decyduje o tym jak jest. Może się myliłam..
Ściance udało się zdominować Hydrozagadkę. /chwilami bardzo punkowo.
/sam Smolik wpadł na koncert. odnotowuję.
Wiecie, wczoraj normalnie był jakiś koncert w Kulturalnej, i nawet Trzaska grał..
a ja już tego nie ogarnęłam. Ba. Nie mam pojęcia nawet z kim grał, i co to właściwie był za koncert.
/wyskoczyłam na Grzecha. btw szykuje się nowy genialny materiał.. Bardzo, bardzo się cieszę, że usłyszałam to co usłyszałam..
lecę.
Tak już jest, jeśli od razu o czymś nie napiszę, to potem jakoś tak nie po drodze.
Na przykład o piątkowym koncercie Nathalie and The Loners. i o koncercie Ścianki.
Rewelacyjna Nathalie.. Cóż, nie dopisało dziewczynie nagłośnienie. Koncert w ramach Re:Wizji,
pt wieczór, wjazd za free -> patrz pełno przypadkowych bachorów, tłumy wrzeszczących, gadających ludzi..
-> Nic nie było słychać. Wszystko wyszło denerwująco. A kiedy przestali grać, odczułam wyraźną ulgę.
Pomyślałam, jak zajebiście, że przestali grać. Zrobiło się lepiej. Ciszej. Bardziej przestrzennie.
/Nie, żeby źle grali. Wręcz przeciwnie. Ale w zderzeniu z otoczeniem wyszło to wszystko koszmarnie. Hydrozagadka nie dała rady.
To naprawdę nieprawdopodobne - jak sobie przypomnę koncert z zeszłego roku, w Kulturalnej.
Jaka to była jakość. Jakie doświadczenie. /Jak można spieprzyć koncert - jestem w szoku.
Zawsze myślałam, że jednak artysta decyduje o tym jak jest. Może się myliłam..
Ściance udało się zdominować Hydrozagadkę. /chwilami bardzo punkowo.
/sam Smolik wpadł na koncert. odnotowuję.
Wiecie, wczoraj normalnie był jakiś koncert w Kulturalnej, i nawet Trzaska grał..
a ja już tego nie ogarnęłam. Ba. Nie mam pojęcia nawet z kim grał, i co to właściwie był za koncert.
/wyskoczyłam na Grzecha. btw szykuje się nowy genialny materiał.. Bardzo, bardzo się cieszę, że usłyszałam to co usłyszałam..
lecę.
Etykiety:
electro,
electronic,
minimal
sobota, 4 grudnia 2010
piątek, 3 grudnia 2010
oj niech mnie ktoś szybko wyszoruje, wymaluje, ubierze i zaniesie do Hydrozagadki na drugi koniec miasta..
Koncerty koncertami. ale mi się chce spać. i zimno.. /na 22 zdążę, co nie?!!
chciałam coś odpalić tutaj przed prysznicem./ale NIC nie mogę wybrać. a czas leci..
ok. może to? :))) /na pewno jakiś kaprys z mojej strony..
/Yppah - Gumball Machine Weekend
Koncerty koncertami. ale mi się chce spać. i zimno.. /na 22 zdążę, co nie?!!
chciałam coś odpalić tutaj przed prysznicem./ale NIC nie mogę wybrać. a czas leci..
ok. może to? :))) /na pewno jakiś kaprys z mojej strony..
/Yppah - Gumball Machine Weekend
czwartek, 2 grudnia 2010
środa, 1 grudnia 2010
/Mocky- Birds of a Feather/
/Karin Krog - The Meaing of Love/
/Mocky - Music To My Ears/
/Schumann Symphony No.4, Mov.1 by Karajan, VSO (1965)/
/Schumann Symphony No.4, Mov.2 by Karajan, VSO (1965)/
/Schumann Symphony No.4, Mov.3 by Karajan, VSO (1965)/
/Schumann Symphony No.4, Mov.4 by Karajan, VSO (1965)/
/Karin Krog - The Meaing of Love/
/Mocky - Music To My Ears/
/Schumann Symphony No.4, Mov.1 by Karajan, VSO (1965)/
/Schumann Symphony No.4, Mov.2 by Karajan, VSO (1965)/
/Schumann Symphony No.4, Mov.3 by Karajan, VSO (1965)/
/Schumann Symphony No.4, Mov.4 by Karajan, VSO (1965)/
wtorek, 30 listopada 2010
Pampampamparampampam :D
Wiem, że mogłabym pisać jakieś prawdziwe recenzje z koncertów. Coś bardziej wyrafinowanego.
Ale nie mam na to czasu, nie jestem studentką. Poza tym pisanie na szybko, na wariata, pod wpływem
ulotnej chwili, bez zbędnych upiększeń, bez szukania oryginalnej otoczki, czasem w ogóle bez sensu lub nie na temat (np. głównie o sobie a nie o koncercie), ma swój urok. ja to lubię. W końcu to blog. Nie portal muzyczny..
Dzisiaj 2,5 godziny z Hancockiem..
Herbie promujący swój najnowszy IMAGINE PROJECT.
Przez dłuższą chwilę nie mogłam przedrzeć się przez stylistykę /czasem kapryszę albo po prostu jestem ograniczona. W zasadzie zdaję sobie sprawę, że czasem jestem ograniczona. i muszę poszerzać sobie horyzonty. i przełamywać się. tam gdzie wiem, że to nie kwestia gustu, ale zaciemnienia lub zamknięcia? (bredzę?)/
W końcu ją zaakceptowałam, polubiłam i postanowiłam w niej utonąć / w sensie w tej stylistyce :D/
Do tego stopnia, że gdzieś w 2/3 koncertu prawie straciłam przytomność. Był taki dziwny moment!
/nigdy nic podobnego mi się nie zdarzyło. Szczególnie, że nie było to jakieś totalne uniesienie. Ani nie czułam się fizycznie źle. Po prostu odjechałam. Odleciałam..
Bardzo podobało mi się /choć zwykle nie miałabym takich życzeń/ -> że główny bohater nie był głównym bohaterem. Reszta bandu była równie ważna. Każdy z nich był ważny, każdy był potrzebny, każdy był gwiazdą. Każdy z osobna był zachwycający. To nieprawdopodobne.
Szczerze mówiąc najbardziej zachwyciła mnie wokalistka Kristina Train.
Kiedy przestawała śpiewać byłam niepocieszona i czekałam, kiedy znowu zacznie..
Pozostali: James Genus (bas), Trevor Lawrence jr (perkusja), Greg Phillinganes (keybord).
/Bas dość inwazyjny, w takiej dawce irytuje mnie. Choć był bardzo ważny. i potrzebny. Bębny mistrzostwo świata. Keybordzista pełen uroku. pełen fantazji..
Imagine Project ucieszył mnie sobą właśnie przez swoją odmienność, obłędną eklektyczność.
Odwagę.
Widzisz tam jazz i pop, dużo popu, i elektroniki, nuty etnicznej/ world music / widzisz tam i instrumenty.
i człowieka / wokal/ i emocje/ i zabawę /melancholię / i spokój / i powagę // wszystko.
Wiecie. naprawdę.
Chyba właśnie przez to, przez co nie mogłam się przedrzeć, tak właśnie cholernie podobało mi się dzisiaj.
:))))))))))))
a Herbie świetny. kontaktowy. ciepły. i taki pełen pasji.
życzę mu dziś kolorowych snów. :))))))))
/chwila fortepianu solo była. i była to piękna chwila. której bardzo pragnęłam. Jednak nie żałuję ani trochę, że nie był to koncert solowy.
dobrej nocy
Ale nie mam na to czasu, nie jestem studentką. Poza tym pisanie na szybko, na wariata, pod wpływem
ulotnej chwili, bez zbędnych upiększeń, bez szukania oryginalnej otoczki, czasem w ogóle bez sensu lub nie na temat (np. głównie o sobie a nie o koncercie), ma swój urok. ja to lubię. W końcu to blog. Nie portal muzyczny..
Dzisiaj 2,5 godziny z Hancockiem..
Herbie promujący swój najnowszy IMAGINE PROJECT.
Przez dłuższą chwilę nie mogłam przedrzeć się przez stylistykę /czasem kapryszę albo po prostu jestem ograniczona. W zasadzie zdaję sobie sprawę, że czasem jestem ograniczona. i muszę poszerzać sobie horyzonty. i przełamywać się. tam gdzie wiem, że to nie kwestia gustu, ale zaciemnienia lub zamknięcia? (bredzę?)/
W końcu ją zaakceptowałam, polubiłam i postanowiłam w niej utonąć / w sensie w tej stylistyce :D/
Do tego stopnia, że gdzieś w 2/3 koncertu prawie straciłam przytomność. Był taki dziwny moment!
/nigdy nic podobnego mi się nie zdarzyło. Szczególnie, że nie było to jakieś totalne uniesienie. Ani nie czułam się fizycznie źle. Po prostu odjechałam. Odleciałam..
Bardzo podobało mi się /choć zwykle nie miałabym takich życzeń/ -> że główny bohater nie był głównym bohaterem. Reszta bandu była równie ważna. Każdy z nich był ważny, każdy był potrzebny, każdy był gwiazdą. Każdy z osobna był zachwycający. To nieprawdopodobne.
Szczerze mówiąc najbardziej zachwyciła mnie wokalistka Kristina Train.
Kiedy przestawała śpiewać byłam niepocieszona i czekałam, kiedy znowu zacznie..
Pozostali: James Genus (bas), Trevor Lawrence jr (perkusja), Greg Phillinganes (keybord).
/Bas dość inwazyjny, w takiej dawce irytuje mnie. Choć był bardzo ważny. i potrzebny. Bębny mistrzostwo świata. Keybordzista pełen uroku. pełen fantazji..
Imagine Project ucieszył mnie sobą właśnie przez swoją odmienność, obłędną eklektyczność.
Odwagę.
Widzisz tam jazz i pop, dużo popu, i elektroniki, nuty etnicznej/ world music / widzisz tam i instrumenty.
i człowieka / wokal/ i emocje/ i zabawę /melancholię / i spokój / i powagę // wszystko.
Wiecie. naprawdę.
Chyba właśnie przez to, przez co nie mogłam się przedrzeć, tak właśnie cholernie podobało mi się dzisiaj.
:))))))))))))
a Herbie świetny. kontaktowy. ciepły. i taki pełen pasji.
życzę mu dziś kolorowych snów. :))))))))
/chwila fortepianu solo była. i była to piękna chwila. której bardzo pragnęłam. Jednak nie żałuję ani trochę, że nie był to koncert solowy.
dobrej nocy
poniedziałek, 29 listopada 2010
niedziela, 28 listopada 2010
/Keith Jarrett - Bremen Concert (excerpts)/
/Keith Jarrett - Lausanne Concert (excerpts I)/
/Keith Jarrett - Lausanne Concert (excerpt II)/
/Keith Jarrett - Lausanne Concert (excerpts I)/
/Keith Jarrett - Lausanne Concert (excerpt II)/
Etykiety:
instrumental,
jazz
sobota, 27 listopada 2010
t a k s o b i e p l o t ę
Jeśli ktoś się dziwi co nam wyrosło w lewej kolumnie.. :)))))))
a ja tylko sprawdzałam jak-zwykle-od100lat czy Portishead ma trasę.. / nigdy nie mogę ustrzelic. nigdy nie ma / ale coś teraz tam ma :D -> lipiec. Londyn. Pojadę. Spełnię swoje największe koncertowe niezaspokojone marzenie.. /wyłączając jazz.. /
:))))))))))))
Ale może w ogóle pomysł zbierania info o koncertach na wiekszej powierzchni to dobry strzał.
Stąd powrzucałam też terminy, które mi wcale nie pasują już na wejściu..
Może ktoś skorzysta. Może ktoś lubi. Może ktoś przypadkowo będzie przechodził..
:D
/Yonderboi - Ohne Chanteuse/
miłego!
a ja tylko sprawdzałam jak-zwykle-od100lat czy Portishead ma trasę.. / nigdy nie mogę ustrzelic. nigdy nie ma / ale coś teraz tam ma :D -> lipiec. Londyn. Pojadę. Spełnię swoje największe koncertowe niezaspokojone marzenie.. /wyłączając jazz.. /
:))))))))))))
Ale może w ogóle pomysł zbierania info o koncertach na wiekszej powierzchni to dobry strzał.
Stąd powrzucałam też terminy, które mi wcale nie pasują już na wejściu..
Może ktoś skorzysta. Może ktoś lubi. Może ktoś przypadkowo będzie przechodził..
:D
/Yonderboi - Ohne Chanteuse/
miłego!
/ walicie w ostatni kawałek od razu. z całym szacunkiem reszta idzie w odstawkę / bo tytuł idzie na końcu tytuł zawsze idzie na końcu / Serce moje przy tym kawałku ODLATUJE /gdzie odlatuje
/Barney Wilen - Recado/
/Miles Davis: Chez le photograph du motel/
/Miles Davis - It Never Entered My Mind/
/Bill Evans - Some Other Time/
/Silence - Charlie Haden feat, Geri Allen/
:))))))))))))))))))))))))))))))))))) .... ->
/Charlie Haden & Pat Metheny - Cinema Paradiso ( Love Theme )/
..
/Miles Davis: Chez le photograph du motel/
/Miles Davis - It Never Entered My Mind/
/Bill Evans - Some Other Time/
/Silence - Charlie Haden feat, Geri Allen/
:))))))))))))))))))))))))))))))))))) .... ->
/Charlie Haden & Pat Metheny - Cinema Paradiso ( Love Theme )/
..
czwartek, 25 listopada 2010
b y ł o t a k i e o p o w i a d a n i e
Czasem nawet ja potrzebuję takiej muzyki..
/Regina Spektor - The Calculation/
/Regina Spektor - The Calculation/
m u z y k o t e r a p i a p l u s / naprawdę. nie jestem ostatnio towarzyska. ani w ogóle nie jestem. w sensie. nie ma mnie.
/Acoustic Ladyland - Red Sky/
jakby ktoś mnie zapytał czy istnieje jazz-punk odpowiedziałabym: Acoustic Ladyland :) /na pewno w tym kawałku to poczujecie ->
/Acoustic Ladyland - Thing/
albo nie nie. skręcamy..
ale gdzie? czegoś chcę. ale nie wiem czego..
/Jaga Jazzist - Bananfluer Overalt/
:D JESTEM W NIEBIE :))))))))))))))) ->
/Jaga Jazzist - Book of Glass/
/Jaga Jazzist - Touch of Evil/
&DESER -->
/The Knife - "The Height of Summer" - Tomorrow, In a Year/
jakby ktoś mnie zapytał czy istnieje jazz-punk odpowiedziałabym: Acoustic Ladyland :) /na pewno w tym kawałku to poczujecie ->
/Acoustic Ladyland - Thing/
albo nie nie. skręcamy..
ale gdzie? czegoś chcę. ale nie wiem czego..
/Jaga Jazzist - Bananfluer Overalt/
:D JESTEM W NIEBIE :))))))))))))))) ->
/Jaga Jazzist - Book of Glass/
/Jaga Jazzist - Touch of Evil/
&DESER -->
/The Knife - "The Height of Summer" - Tomorrow, In a Year/
środa, 24 listopada 2010
wtorek, 23 listopada 2010
Tarantella. Zapomniałam, że gra też Mathias Eick. Nigdy w ręku Tarantelli nie miałam. tyle co w sieci.
Po pierwszym kawalku od razu wiem, że to Eick, zanim spojrzę kto jedzie na trąbce..
/ Zanim w ogóle spojrzę kogo mamy obok Danielssona i Możdżera.
Albo jestem taka dobra, albo Eick taki charakterystyczny.. Ale to drugie, to drugie. Dziwne, że nie zdawałam sobie z tego sprawy.
/Lars Danielsson / Tarantella / - Pegasus/
Porzucam Tarantellę i odpalam Eicka, The Door.. Nie mogę się powstrzymać.
Po pierwszym kawalku od razu wiem, że to Eick, zanim spojrzę kto jedzie na trąbce..
/ Zanim w ogóle spojrzę kogo mamy obok Danielssona i Możdżera.
Albo jestem taka dobra, albo Eick taki charakterystyczny.. Ale to drugie, to drugie. Dziwne, że nie zdawałam sobie z tego sprawy.
/Lars Danielsson / Tarantella / - Pegasus/
Porzucam Tarantellę i odpalam Eicka, The Door.. Nie mogę się powstrzymać.
poniedziałek, 22 listopada 2010
Rokicki / Croxall / Hartman / - czuję, że mogło być bardzo ciekawie..
Ale tak bardzo cieszę się, że wybrałam dzisiaj Maseckiego. Premiera nowej płyty solowej - "John"..
Dawno Masecki tak na mnie nie zadziałał..Od Sonat na Chłodnej, o ile sobie przypominam.. To było na zimę.
Nigdy jeszcze jego kompozycje nie były tak wesołe, tak szczęśliwe.
Szalone - jak to On. Ale teraz były tak cholernie szczęśliwe..
Chyba mój odbiór muzyki bierze się z empatii. Tak sądzę. Więc jego kompozycje wlały się do moich żył, szły niczym kroplówka. Ogarnęły mnie, poniosły, ukoiły, ucałowały, wytańczyły, wyprzytulały, rozśmieszyły..
Od dzisiaj na pewno bardziej będę się interesować Maseckim. Zawsze go podziwiałam, ale w ogóle ten Pan mnie nie interesował bliżej. Dzisiaj widzę inną jego twarz.. Nie tylko odważnego utalentowanego wariata.
Teraz widzę odważnego utalentowanego wariata, który mnie inspiruje :D
/Napisałabym pewnie więcej. ale uciekam.
a poniżej kawałek, który mnie molestuje od 3 dni.
/Yeasayer - 2080/
Ale tak bardzo cieszę się, że wybrałam dzisiaj Maseckiego. Premiera nowej płyty solowej - "John"..
Dawno Masecki tak na mnie nie zadziałał..Od Sonat na Chłodnej, o ile sobie przypominam.. To było na zimę.
Nigdy jeszcze jego kompozycje nie były tak wesołe, tak szczęśliwe.
Szalone - jak to On. Ale teraz były tak cholernie szczęśliwe..
Chyba mój odbiór muzyki bierze się z empatii. Tak sądzę. Więc jego kompozycje wlały się do moich żył, szły niczym kroplówka. Ogarnęły mnie, poniosły, ukoiły, ucałowały, wytańczyły, wyprzytulały, rozśmieszyły..
Od dzisiaj na pewno bardziej będę się interesować Maseckim. Zawsze go podziwiałam, ale w ogóle ten Pan mnie nie interesował bliżej. Dzisiaj widzę inną jego twarz.. Nie tylko odważnego utalentowanego wariata.
Teraz widzę odważnego utalentowanego wariata, który mnie inspiruje :D
/Napisałabym pewnie więcej. ale uciekam.
a poniżej kawałek, który mnie molestuje od 3 dni.
/Yeasayer - 2080/
niedziela, 21 listopada 2010
:))))))))))) ->
Nie mam nic na swoje usprawiedliwienie. Kiedy zadałam sobie pytanie czy coś bym jeszcze zarzuciła, przed zamknięciem kompa - usłyszałam: Rob Zombie! Odpowiedź zupełnie, za przeproszeniem - z dupy.
Od lat nie słyszałam RbZ :)))) /wyśmienity kawałek, więc się dzielę !!! :))
/Rob Zombie - Living Dead Girl/
miłego.
Nie mam nic na swoje usprawiedliwienie. Kiedy zadałam sobie pytanie czy coś bym jeszcze zarzuciła, przed zamknięciem kompa - usłyszałam: Rob Zombie! Odpowiedź zupełnie, za przeproszeniem - z dupy.
Od lat nie słyszałam RbZ :)))) /wyśmienity kawałek, więc się dzielę !!! :))
/Rob Zombie - Living Dead Girl/
miłego.
w h o c a r e s . .
Kocham UNKLE. Nigdy naprawdę o tym tutaj nie mówiłam..
/UNKLE feat. Ian Astbury - When things explode/
/UNKLE - Ablivion/
/UNKLE - Clouds/
/UNKLE - Follow Me Down/
/UNKLE - Keys To The Kingdom/
/UNKLE feat. Ian Astbury - When things explode/
/UNKLE - Ablivion/
/UNKLE - Clouds/
/UNKLE - Follow Me Down/
/UNKLE - Keys To The Kingdom/
sobota, 20 listopada 2010
już wychodzę naprawdę już naprawdę wychodzę
/Rudi Zygadlo - Missa Per Brevis/
/Rudi Zygadlo - Filthy Logic/
/Rudi Zygadlo - Manuscripts Don't Burn/
/Rudi Zygadlo - Filthy Logic/
/Rudi Zygadlo - Manuscripts Don't Burn/
/Clint Mansell - Pigreco Soundtrack./
/Coldcut ft. Roots Manuva - True Skool/
/Coldcut ~ Sound Mirrors/
/Bonobo - Kiara/
/The XX - Infinity (Bachelors Of Science Drum n Bass Remix)/
/Coldcut ft. Roots Manuva - True Skool/
/Coldcut ~ Sound Mirrors/
/Bonobo - Kiara/
/The XX - Infinity (Bachelors Of Science Drum n Bass Remix)/
Etykiety:
avant-garde,
downtempo,
electronic,
experimental
czwartek, 18 listopada 2010
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! -> nooo.... Brak słów :)))))))) ->
/The Lounge Lizards - Do The Wrong Thing/
/The Lounge Lizards - No Pain For Cakes/
/The Lounge Lizards - Bob The Bob/
/Wstyd przyznać, ale koncert Renaty Przemyk, dla mnie, to totalne nieporozumienie..
Bardzo fajny koncert, naprawdę.
Ale Renata w ogóle, ale to wcale mnie nie interesowała.
Wyszłam po 20 minutach.
/ja to jednak żyję już w całkiem innych klimatach.. W innym świecie..
/The Lounge Lizards - Do The Wrong Thing/
/The Lounge Lizards - No Pain For Cakes/
/The Lounge Lizards - Bob The Bob/
/Wstyd przyznać, ale koncert Renaty Przemyk, dla mnie, to totalne nieporozumienie..
Bardzo fajny koncert, naprawdę.
Ale Renata w ogóle, ale to wcale mnie nie interesowała.
Wyszłam po 20 minutach.
/ja to jednak żyję już w całkiem innych klimatach.. W innym świecie..
Etykiety:
acid jazz,
avant-garde,
fusion,
jazz
Czuję się dziś bardzo szczęśliwa. Prawdopodobnie z powodu miliona pomysłów, które kłębią mi się w głowie. pomysłów na życie...
/Kate Havnevik - Timeless/
Etykiety:
electro,
electro pop,
indie electronic
wtorek, 16 listopada 2010
w tym miejscu Pani Kapitan się szczerzy :))))))))))
Trochę po bandzie, ale ach nie mogę się powstrzymać!!!! :)))))
Puśćcie to jednocześnie. Górny do dolnego ma przewagę 2 sekundy. /polecam słuchawki!!!
/edIT - Ants/
/Lloyds Tsb Advert Sick Dubstep Remix/
/że to do mnie niepodobne? a co jest, proszę Was, do mnie podobne?? :D
Puśćcie to jednocześnie. Górny do dolnego ma przewagę 2 sekundy. /polecam słuchawki!!!
/edIT - Ants/
/Lloyds Tsb Advert Sick Dubstep Remix/
/że to do mnie niepodobne? a co jest, proszę Was, do mnie podobne?? :D
Etykiety:
breaks,
electronic,
glitch
Moim skromnym zdaniem zajebisty secik wyszedł mi z tego :)))))
/ach uwielbiam to, że zawsze gdzieś znajdę choćby te pół godziny na muzykę.. /
Dziś dokładnie 40 minut, od przekroczenia progu domu. i jak wielka radość. jak wielki relaks.. :))))))
/Pan-American - Lights of Little Towns/
/Pan-American - Het Volk/
/Milka Malzahn & Jacaszek - Szary Mary/
/Amon Tobin - Deo/
/edIT - Ants/
/ach uwielbiam to, że zawsze gdzieś znajdę choćby te pół godziny na muzykę.. /
Dziś dokładnie 40 minut, od przekroczenia progu domu. i jak wielka radość. jak wielki relaks.. :))))))
/Pan-American - Lights of Little Towns/
/Pan-American - Het Volk/
/Milka Malzahn & Jacaszek - Szary Mary/
/Amon Tobin - Deo/
/edIT - Ants/
Etykiety:
ambient,
electronic,
experimental